Amman nie ma w sobie niczego z natchnienia. I chociaż także posiada Rzymski amfiteatr i kilka ładnych meczetów, to jednak nie uchroni go to przed opinią , że jest miastem raczej szpetnym. Nie zostajemy w nim więc zbyt długo. Jedziemy dalej przez Madabę, gdzie w greckiej cerkwi św Jerzego można podziwiać bizantyjskie mozaiki, w tym tą najważniejszą, czyli mapę Wielkiej Palestyny z 560 r n e. Mapa ta jest mocno niekompletna i sporo jej brakuje do pierwotnych imponujących wymiarów 25 x 2 m, Ale można na niej dostrzec min Nil, morze Martwe i Jerozolimę z Bazyliką grobu świętego.