Geoblog.pl    DNA2007    Podróże    Czymkolwiek bądź, gdziekolwiek śpiąc...3 lata włóczęgi...    Od razu ciężarówką w stronę Kapadocji...
Zwiń mapę
2004
04
sie

Od razu ciężarówką w stronę Kapadocji...

 
Turcja
Turcja, Antalya
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1866 km
 
Niemal całą Turcję można zjeździć stopem, będąc goszczonym przez miejscową ludność.

Turcję to w zasadzie najlepiej zna Dori, która była tam już 6 czy 7 razy. Przejechała ją wzdłuż i wszerz, ciężarówkami, furmankami, autobusami, traktorami i licho wie czym tam jeszcze. W każdym bądź razie, wciąż pod niebiosa wychwala sobie tamtejszą gościnność, co ja skromny żuczek mogę tylko potwierdzić. Po Turcji jeździ się rzeczywiście przyjemnie.

Autostop działa szybko i bez zarzutu, a w autobusach kelnerzy po skończonym posiłku przynoszą nam miseczki z wodą różaną do obmycia rąk. Prawie tak jak w czasach Rzymskich.

Zresztą pozostałości z tego okresu napotykamy tutaj na każdym kroku, a duża część tych pozostałości wciąż spełnia użytkowy charakter. (ot chociażby mosty) Tym razem jednak naszym głównym celem w Turcji były Kapadocja i Nemrut Dagi.

Przylatujemy do Alanyi, ale już tej samej nocy jesteśmy w Nevsehir który stanowi jakby bramę wjazdową do Kapadocji.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
DNA2007
Dori & Andrzej czyli DNA
zwiedziła 13.5% świata (27 państw)
Zasoby: 258 wpisów258 9 komentarzy9 111 zdjęć111 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
17.02.2009 - 17.02.2009