My go mamy więc jedziemy do Jajsalmeru, który wiele osób omija ze względu na to iż nie leży On po drodze do innych turystycznych atrakcji, co jest dużym błędem, bo Jajsalmer to chyba najpiękniejsze miasto Indii. Centrum otoczone murami, wznosi się ponad nową częścią miasta, a cudownie ażurowe i misternie zdobione domy po prostu cieszą oczy. No i co także nie jest bez znaczenia, jest tutaj ciszej, a to ze względu na to, iż uliczki są tak wąskie, że mogą pomieścić jedynie motorki.
Jajsalmer to również brama na pustynię Thar. Miejsca nie pozbawionego surowego uroku. Noc spędzona pod pustynnym niebem na pewno pozostanie każdemu na długo w pamięci. Tak samo zresztą jak i obolały tyłek, po kilku dniach spędzonych na grzbiecie wielbłąda.