Tak więc Udajpur piękny jest i każdemu pewnie się spodoba. Zwłaszcza że i tak już poświęcił na dojazd tutaj kilkanaście godzin, a kolejne kilkanaście poświęci na to, żeby się stąd wydostać i przejechać choćby do Mombaju, który przypomina bardziej już ucywilizowaną metropolię (chociaż myszy po ciastkach biegają jak wszędzie indziej) a hotele są droższe i to sporo, nawet pomimo tego że standard wciąż pozostaje ten sam. To znaczy wiaderko do mycia, grzałka i wygłodniałe karaluchy, które polują na każdy pozostawiony okruszek.
Mombaj pozwala nam jednak zaczerpnąć troszkę oddechu po dusznej atmosferze Delhi czy Jajpuru.