Improwizujemy więc i dalej hejże, mkniemy do Ushuaii, gdzie znów możemy podziwiać pingwiny. A i sama Ushuaia też jest klawa.Zresztą jak i Tierra del Fuego. Generalnie można powiedzieć że Argentyna jest pięknym krajem. Tylko ludzie zawodzą. Nosy wysoko zadarte. Widać że cudzoziemców to tutaj nie lubią. Cenią za to własność prywatną (przynajmniej w Patagoni)